Jak wygląda proces kreowania nowych produktów?

W wielu firmach kreowanie produktów wygląda następująco: dział technologii lub produkcji przygotowuje recepturę lub opakowanie. Następnie dział marketingu zaczyna obmyślać strategię opanowania rynku. Sceptykiem zwykle jest sprzedaż, która znajdując się najbliżej rynku, ma nieco bardziej realistyczną ocenę produktu.

Cóż więc można zrobić, aby nie ulec optymizmowi marketingowców, albo nie popaść w depresję słuchając sprzedaży? Wspólnie z naszym Klientem, firmą z branży zdrowej żywności, udało nam się wypracować bardzo interesujący model. Otóż ustaliliśmy, że ponieważ profil naszej społeczności nie odbiega znacząco od głównych odbiorców produktów naszego Klienta, to warto wykorzystać te osoby do przeprowadzenia degustacji/samplingu. Cały proces został przygotowany następująco: po pierwsze, dział technologii i produkcji przygotowały serię próbną nowego smaku płatków śniadaniowych, dział sprzedaży wytypował w całej Polsce 50 sklepów z zaprzyjaźnionej sieci, które obiecały wystawić produkt w określonym terminie. Po naszej stronie było skierowanie do tych sklepów 300 audytorów, którzy w ramach zadania mieli zakupić produkt (zwracaliśmy im za to pieniądze), a następnie spróbować go i ocenić. W naszej aplikacji pojawiły się adresy wytypowanych sklepów oraz kwestionariusz oceny produktu. Pytaliśmy o aspekty takie jak: ocena smaku, konsystencji, jakość opakowania i relację ceny do wartości. Gdy w wyniku tego badania okazało się, że produkt ma szansę na dobre przyjęcie poprosiliśmy także naszych audytorów do „rozruszania” aktywności na stronie FB tego produktu.

W tym przypadku mieliśmy do czynienia z produktem trafionym. Jeszcze większe korzyści można odnieść w przypadku, gdy produkt ma jeszcze pole do poprawy lub generalnie nie jest uznawany za atrakcyjny. Wtedy nasze rozwiązanie pozwoli uniknąć bardzo kosztownej pomyłki, jaką jest próba wypuszczenia na rynek chybionego produktu.